Wspaniałym cudotwórcą
Kiedy nie czeka na ten wielki cud
Tylko z małych cudów
Które zdarzają się codziennie
Potrafi uzbierać ten wielki."
Zapewniała w jednym ze swoich wierszy współczesna nieżyjąca już poetka Irena Conti di Mauro. Słowa te pokrzepiające dla człowieka, uzmysławiają, że w życiu najważniejsze jest jego przeżywanie, a nie czekanie na cud. Każdy więc kto potrafi dostrzec i czynić rzeczy dobre w życiu, może stać się, jak zechce "wspaniałym cudotwórcą". Uznałam, że słowa te mogą być mottem przewodnim po bogatej twórczości literackiej Ireny Conti di Mauro. Jednak to przypadek zdecydował, że zainteresowałam się twórczością tej poetki.
Irene Conti fot.via: www
Tomik włoskich wierszy Ireny Conti di Mauro pt. "Cztery pory pieśni nieustającej" podarowała mi znajoma poetka -Małgosia, z którą spotykałam się na warsztatach literackich w Bydgoszczy. Podarunkiem tym Małgosia wpisała się na zawsze w moją pamięć i serce. Wielką ma uważność na ludzi Małgosia, wie jak sprawić radość i ucieszyć drugiego człowieka. Należy do tej grupy ludzi "wspaniałych cudotwórców", o których w przytoczonym fragmencie mówi Irena Conti. Małgosia potrafi najmniejszemu wydarzeniu nadać wymiar cudownego i na pewno nie czeka na ten wielki. Nie jest wykluczone, że obie panie- Irena i Małgosia dobrze się znały? Może wspólna ich sercom poezja spowodowała, że spotkały się kiedyś w czaso- przestrzeni swojego życia?
"Cztery pory pieśni nieustającej" to ostatni tom wierszy, który ukazał się nakładem wydawnictwa "Czytelnik" w 1998roku. Najpierw został wydany w języku włoskim i wyróżniony pierwszą Nagrodą Poetycką im.Elio Vittoriniego na Sycylii w 1997 roku. Tytuł wydania w języku włoskim to " Quattro stagioni del canto che dura..." Przekładu wierszy z włoskiego na polski dokonywała sama autorka.We wstępie do tomiku podkreśla znaczenie autorskich spotkań z ludźmi, które były dla niej początkiem wielu zaprzyjaźnień, które przetrwały i rodziły nowe, i są częścią nieustającej pieśni z tytułu tomiku.
Wiersze Ireny Conti di Mauro podziwiał ks. Jan Twardowski oraz cytował często Jan Paweł II.
Wybrałam z tomiku wiersz bez tytułu i prezentuję go poniżej w jezyku polskim i włoskim.
Wbrew wszelkiej logice odnoszącej się do form konkretnych
pustkę buduje się także przedmiotami
Im więcej ich przybywa
tym ona staje się obszerniejsza-
ta pustka to w rzeczywistości
ogromny depozyt gromadzenia
Każdy przedmiot
w swojej skończonej martwocie
chciwie okrada wyobraźnię
ogałaca drzewo życia
wypija wodę u źródeł
Nie wiadomo kiedy i w jaki sposób
na taką giełdę przedmiotów trafiają zmęczone pasje
i wystudzone ideały
układając się posłusznie
w wygodne uprzedmiotowione życie
Pustka uprzedmiotowiona
to wielki fryzjer duszy
czesze ją starannie
aż do kompletnego wyłysienia...
Irena Conti "Cztery pory pieśni nieustającej"
Contrariamente ad ogni logica
che si riferisce alle forme concrete
il vuoto si costruisce anche con gli oggetti
Piu cresce il loro numero
piu esso si allarga
Un vuoto che in realta e niente altro che
un grande deposito dell'accumulare
Ogni oggetto
nel suo definitivo torpore
deruba avidamente l'immaginazione
spoglia l'albero della vita
asciuga l'acqua alle fonti
Non si sa quando e come
su tale borsa degli oggeti
finiscono le stanche passioni
e gli ideali freddati
componendosi obbedienti
in una comodissima vita sazia di oggetti
Un vuoto costruito cosi
e come un grande parrucchiere dell'anima
la pettina accuratamente
fino a renderla completamente calva...
Irena Conti "Cztery pory pieśni nieustającej"
Wiersze pani Ireny Conti podobnie, jak powyższy, zawierają treści krytyczne, zobowiazują do refleksji i zwracają uwagę na wartości, którymi w życiu warto się kierować. Podarowany mi przez Małgosię tomik poezji Ireny Conti traktuję jako dar pięknej twórczości, która uwrażliwia na to co jest częścią naszej codzienności i poradza, jak "być człowiekiem".
Jak to dobrze, że ktoś wymyślił... blogowanie! Dzięki takim kontaktom świat staje się szerokooo otwarty nie tylko geograficznie, ale i intelektualnie. Przyznaję się, że nie znałem Autorki. Przyjdzie chyba nadrobić zaległości. Zbyt głęboko siedzę w historii?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłam w panu bratnią duszę:-) Blogowanie uważam za wielkie dobrodziejstwo współczesnych czasów. Dzielenie się wiedzą, pasjami z innymi wymaga samodyscypliny, czyli pracy nad samym sobą i to już pierwszy powód do zadowolenia dla blogera, kolejny to satysfakcja płynąca ze służenia swoją wiedzą innym. Nie jestem pewna,czy powody zadowolenia blogera wymieniłam w dobrej kolejności.
OdpowiedzUsuńIrena Conti di Mauro - to Irena Gelblum. Właśnei ukazała się jej biografia pióra Remigiusza Grze "Wybór Ireny". POlecam...
OdpowiedzUsuńAnia
Och! to wspaniała wiadomość, bardzo się cieszę. Pani Irena Conti di Mauro jest autorką pięknych wierszy i dobrze się stało, że powstała jej biografia. Osoby, które znają jej twórczość teraz będą mogły bliżej poznać ich autorkę, dowiedzieć się o jej życiu. Podziękowania dla autora biografii pana Remigiusza ( nazwisko chyba urwane w części , tak myślę?). Proszę jeszcze o nazwę wydawnictwa, żebym wiedziała gdzie szukać książki. Ja tu, na swoim blogu, znalazłam skrawek miejsca dla zaprezentowania twórczości poetki i na swój sposób popularyzuję jej piękną poezję. Pozdrawiam
UsuńPoszperałam w Necie i już wiem- książka Remigiusza Grzeli " Wybór Ireny" została wydana przez Dom Wydawniczy PWN, premiera książki miała miejsce w Warszawie w poniedziałek 20 października 2014r.. Jestem bardzo ciekawa tej książki.
UsuńBrawl Stars only asks the player.
OdpowiedzUsuń